tripsurfer85 prowadzi tutaj blog rowerowy

tripsurfer85

Wpisy archiwalne w kategorii

Góry Rychlebskie

Dystans całkowity:73.93 km (w terenie 73.93 km; 100.00%)
Czas w ruchu:08:34
Średnia prędkość:8.63 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:1965 m
Suma kalorii:5841 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:36.97 km i 4h 17m
Więcej statystyk

Ze Starego Mesta na Smrek

  • DST 37.74km
  • Teren 37.74km
  • Czas 04:21
  • VAVG 8.68km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Kalorie 2966kcal
  • Podjazdy 1076m
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 maja 2014 | dodano: 25.05.2014


Poznawania gór "po tej drugiej stronie Śnieżnika" ciąg dalszy. Tym razem padło na Smreka (1107 m.n.p.m.) a start był w Starym Mestie, położonym za przełęczą graniczną Kladske Sedlo. Z mającej niewiele do zaoferowania mieściny początkowo drogą asfaltową a następnie pnącą się w górę ścieżką dotarłem do szczytu wzniesienia Nad Sledlovem, skąd roztaczał się widok zarówno na Masyw Śnieżnika i Żmijowiec w jedną stronę, jak i na Hruby Jesenik w drugą.



Następnie zjazd szutrem do Brannej, skąd łagodny podjazd najpierw do Kromelzova a później już ostrzej łąkami i lasami (szlakiem czerwonym) do przełęczy pod Ostruznikiem, z której podejście nieoznaczoną drogą leśną (droga techniczna) na grzbiet Ostruznika i grzbietem do kolejnej przełęczy i skrzyżowania szlaków niedaleko szczytu. Stamtąd ostry zjazd do Petrikova i dalej twardym i długim podjazdem szlakiem niebieskim, a następnie zielonym na sam szczyt Smreka.



Stamtąd trawersując po czeskiej stronie graniczne szczyty Gór Bialskich docieram zielonym szlakiem do przełęczy Cisarskiej zaliczając po drodze jeden krótki (ale fajny) techniczny singletrackowy zjazd z widokami.

Z przełęczy kieruję się już szybkim i w miarę płaskim odcinkiem szutrowej drogi w kierunku przełęczy Palas, skąd już asfaltową drogą docieram do Schroniska / hotelu / restauracji Paprsek przy górnej stacji wyciągu krzesełkowego. Przerwa na naleśnika i podziwianie widoczków.


Dalej szutrem i czerwonym szlakiem docieram do Medvedi Boudy, gdzie na skrzyżowaniu wybieram trudniejszą, ale dającą więcej satysfakcji alternatywę. Wybieram kontynuację czerwonym szlakiem razem z trasą biegówkową...

TERAZ FRAGMENT DLA WSZYSTKICH, KTÓRZY LUBIĄ TECHNICZNE SINGLETRACKOWE ODCINKI:
...Kilkaset metrów za mostkiem szlak odchodzi w prawo wąską ścieżką, trasa biegówkowa biegnie wciąż szutrową drogą. Droga wydaje się być znacznie prostszym rozwiązaniem, lecz kusi mnie "klaustrofobiczna szerokość" ;-) czerwonego szlaku (na mapie teoretycznie zamknięty dla ruchu turystycznego!), więc postanawiam sprawdzić swoje siły. Po pierwszych kilkuset metrach decyzja okazuje się być baaardzo trafna! :-) Wąski singletrack trawersujący szczyty Jawornika Granicznego i Chlupenkovca jest płaski, kręty, techniczny, miejscami atrakcyjny widokowo i daje wiele satysfakcji! Doprowadza mnie do przełęczy Zhorela, by później przejść w leśną drogę zniszczoną najwyraźniej niedawno płynącymi tamtędy strumieniami, które przekształciły ją w kolejny techniczny singletrackowy zjazd do przełęczy pod Kuncicką Horą.

Dalej pojechałem żółtym szlakiem w kierunku Starego Mesta, lecz pomimo widoków odradzałbym ten odcinek ze względu na duże zniszczenia na trasie (połamane drzewa, wycinkę i rozryte traktorami drogi, mnóstwo błota) oraz bardzo kiepskie oznaczenie. Tym którzy nie muszą zjeżdżać do Starego Mesta (bo też i nie ma po co) sugerowałbym z przełęczy pod Kuncicką Horą udać się w kierunku zachodnim razem z czerwonym szlakiem w stronę Kladskego Sedla i stamtąd już na przykład na polską stronę w kierunku Stronia Śląskiego lub trawersem Masywu Śnieżnika dalej czerwonym szlakiem po stronie czeskiej.


Kategoria Góry Rychlebskie

Okolice zdroju w Jeseniku + źródła strumieni

  • DST 36.19km
  • Teren 36.19km
  • Czas 04:13
  • VAVG 8.58km/h
  • VMAX 70.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 2875kcal
  • Podjazdy 889m
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 maja 2014 | dodano: 25.05.2014

Póki jeszcze jestem na miejscu, postanowiłem pojechać tam, gdzie mnie jeszcze nie było. Części z Was tereny Gór Rychlebskich są pewnie bardziej lub mniej znane, dla mnie jest to teren... dziewiczy ;-) Na pierwszy strzał poszedł Jesenik i jego okolice. Początkowo bardzo rekreacyjna ścieżką rowerową (CT 53) wzdłuż rzeki z Jesenika w kierunku Pisecnej. Stamtąd odbicie drogą asfaltową w lewo pod górę w kierunku Jaskini na Spicaku. Chwila przerwy i dalej szutrami, miejscami baaardzo mokrymi i zniszczonymi (niestety bardziej pchanko niż jeżdżonko :-/) na szczyt Bile Kameny (ostatnie kilkaset metrów nie do podjechania - dosłownie). Stamtąd... rzec by się chciało: piękny widok...

Ale nie! Kilka skał wśród drzew i zero widoków na cokolwiek. Kolejna chwila przerwy, zniesienie roweru ze skał i dalej już początkowo ścieżką, później szutrem w kierunku Sedlo Kler (przełęcz pod Klerem) a następnie w okolicach terenu Rychlebskich Stezek do Zulovego Vrchu (bardziej przełęcz i skrzyżowanie 5 dróg niż szczyt). Tam dłuższa przerwa na wymianę dętki (znowu!) i asfaltowy a następnie szutrowy podjazd na Medvedi Kamen. Spodziewałby się człowiek znowu widoków a tu po raz kolejny rozczarowanie. No truno. Jedziemy dalej w stronę Jesenika. Po drodze mijamy liczne źródła strumieni, które spływają po zoboczach gór w kierunku Jesenika. Trasa wygodna, szybka i przyjemna. Po drodze jeszcze kilka podjazdów i zjazdów i ostatecznie ląduję w uzdrowiskowej (calkiem urokliwej) części Jesenika. Zdjęć nie ma bo po drodze nie trafiło się nic godnego upamiętnienia :-/


Kategoria Góry Rychlebskie